01.06 - 24.11
LA BIENNALE DI VENEZIA 2015
Pawilon Polski na 56. Międzynarodowej Wystawie Sztuki La Biennale di Venezia

W Pawilonie Polskim na Biennale Sztuki w Wenecji zostanie zaprezentowana monumentalna panoramiczna projekcja filmowa z dokumentacją przedstawienia opery Halka Stanisława Moniuszki, które odbyło się 7 lutego w miejscowości Cazale położonej w haitańskich górach na północ od stolicy kraju.

Zwycięzcy konkursu na tegoroczną reprezentację Polski w Wenecji, artyści C.T. Jasper i Joanna Malinowska oraz kuratorka Magdalena Moskalewicz, postanowili wystawić Halkę na Haiti zainspirowani graniczącym z obłędem planem bohatera filmu Wernera Herzoga Fitzcarraldo, który pragnął wznieść operę w amazońskiej dżungli. Zafascynowani wiarą Fitzcarralda w uniwersalną moc opery, ale i świadomi nadmiernej neutralizacji jego postawy ufundowanej na kolonialnej relacji sił, autorzy zdecydowali się podważyć mit romantycznego bohatera poprzez zmierzenie się z realizacją jego szalonego planu w konkretnych społeczno-politycznych realiach.

Wybór padł na Cazale, gdzie do dzisiaj mieszkają potomkowie polskich żołnierzy z legionów napoleońskich. Wysłani w 1802 i 1803 roku przez Napoleona, by pomóc zdusić bunt czarnych niewolników na ówczesnym San Domingo, Polacy – którzy najczęściej wstępowali do legionów napoleońskich, aby walczyć o niepodległość swojej własnej okupowanej ojczyzny – obrócili się przeciwko francuskim dowódcom i przeszli na stronę powstańców. W uznaniu zasług konstytucja wolnego Haiti przyznała im specjalne przywileje zrównujące ich z czarnymi obywatelami republiki. Cazalczycy do dziś mówią o sobie Le Poloné i noszą skreolizowane wersje polskich nazwisk: Belno pochodzące od Belnowski, Poto – od Potocki.

Prezentacja w Cazale Halki – polskiej opery narodowej, której ludowa tematyka i polskojęzyczne libretto były ze strony Moniuszki patriotycznym gestem wsparcia okupowanej ojczyzny – ujawnia bagaż wspólnej kolonialnej i postkolonialnej historii. Opowieść o tragicznej miłości góralki uwiedzionej i zdradzonej przez szlachcica ma szczególną wymowę w kontekście górzystego umiejscowienia Cazale, a pobrzmiewające w libretcie echa rabacji galicyjskiej i dramatycznych napięć klasowych pomiędzy polskim ziemiaństwem i podlegającym mu chłopstwem okazują się kluczowe w kontekście historii rewolucji haitańskiej.

Wysyłając Halkę przez Atlantyk, by pokazać ją potomkom polskich legionistów, autorzy projektu postawili pytanie, czy taki eksport polskiej opery może być czymś więcej niż gestem – kulturalnej kolonizacji lub promocji? Czy dzieło operowe, praktycznie nieobecne na arenie międzynarodowej, rzeczywiście ma moc reprezentowania narodowej tożsamości? Jak ta tożsamość może być konstruowana w XXI wieku i na ile można ją przetłumaczyć na inne kody kulturowe? Czy rewolucyjny potencjał Halki może wybrzmieć wspólnie z historycznymi wydarzeniami, by połączyć choć na chwilę dwie społeczności odległe od siebie tak geograficznie, jak i kulturowo?

Jednym z celów projektu Halka/Haiti jest naświetlenie wciąż mało znanej polsko-haitańskiej historii i zapewnienie międzynarodowej widoczności mieszkańcom Cazale. Charakter produkcji wyznaczyło zderzenie z rzeczywistością dzisiejszego Haiti, kraju wciąż podnoszącego się po tragicznym trzęsieniu ziemi w 2010 roku; jednocześnie pierwszego państwa, które obaliło niewolnictwo i najbiedniejszego kraju na zachodniej półkuli. Ostateczny kształt spektaklu był kulminacją dłuższego procesu współpracy z lokalną społecznością; celową wypadkową oryginalnego kształtu Halki z możliwościami wystawienia jej w tej konkretnej sytuacji. Przedstawienie otworzył polonez w wykonaniu mieszkańców Cazale – uczestników warsztatów tanecznych będących jednym z ważnych elementów tej współpracy. Do udziału w projekcie została zaproszona również Orkiestra Filharmoniczna Sainte Trinité z Port-au-Prince, która wykonała poloneza i mazura. Z polskiej strony udział wziął zespół Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki z Poznania wraz z reżyserem i choreografką. Halka na Haiti została wykonana przez pięciu solistów i dyrygenta z opery poznańskiej, dwudziestu jeden haitańskich muzyków oraz osiemnastu tancerzy z Cazale, na drodze biegnącej pomiędzy domami, pośród przejeżdżających motorów, przechodzących zwierząt i przy udziale ponad stuosobowej publiczności złożonej zarówno z mieszkańców wioski, jak i przyjezdnych.